...ujrzała światło i usłyszała
pisk opon. Mocne odepchnięcie do tyłu i upadek na ziemie. Oszołomiona nie
wiedziała co się dzieje czuła jedynie że przygniata ją inne ciało. Ciężkie
ciało.
- Nic Ci nie jest ? - usłyszała męski głos, a ciężar dociskający jej ciało do ziemi gwałtownie zmalał.
- Nie chyba nie. - Powiedziała oszołomiona szatynka. Mężczyzna podał jej dłoń za która złapała i z jego pomocą wstała na nogi.
- Na pewno nic ci nie jest ? - upewniał się.
- Wszystko dobrze. Dziękuję za pomoc - powiedziała.
- Nie ma sprawy. A tak po za tym jestem Paul. - podał jej dłoń.
- Blue - odwzajemniła uścisk z uśmiechem.
- Blue, ładnie imię. Dasz się zaprosić na kawę ? - zapytał wysoki szatyn.
- Raczej ja powinnam Cię zaprosić w ramach podziękowania za uratowanie życia, ale może w inny dzień ? Już późno a ja jutro idę do pracy. - powiedziała z entuzjazmem. - Podaj mi swój numer to umówimy się na kawę. - oboje wymienili się numerami telefonów.
- Nic Ci nie jest ? - usłyszała męski głos, a ciężar dociskający jej ciało do ziemi gwałtownie zmalał.
- Nie chyba nie. - Powiedziała oszołomiona szatynka. Mężczyzna podał jej dłoń za która złapała i z jego pomocą wstała na nogi.
- Na pewno nic ci nie jest ? - upewniał się.
- Wszystko dobrze. Dziękuję za pomoc - powiedziała.
- Nie ma sprawy. A tak po za tym jestem Paul. - podał jej dłoń.
- Blue - odwzajemniła uścisk z uśmiechem.
- Blue, ładnie imię. Dasz się zaprosić na kawę ? - zapytał wysoki szatyn.
- Raczej ja powinnam Cię zaprosić w ramach podziękowania za uratowanie życia, ale może w inny dzień ? Już późno a ja jutro idę do pracy. - powiedziała z entuzjazmem. - Podaj mi swój numer to umówimy się na kawę. - oboje wymienili się numerami telefonów.
- Chodź podwiozę Cię do domu, nie
chce żeby Twoje życie znów było na coś narażone gdy mnie nie ma w
pobliżu. - zaśmiał się chłopak. Złapał Blue za rękę i udał się z nią do
samochodu. Dziewczyna wskazała mu gdzie mieszka i w miłej atmosferze
spowodowanej nic niezobowiązującą rozmową o sobie mężczyzna podwiózł
dziewczynę do domu. Pożegnali się i obiecała że się z nim skontaktuje na
obiecaną kawę.
Zadowolona z takiego obrotu
sytuacji Blue w mieszkaniu Anne wzięła prysznic i położyła się do łóżka myśląc
o szatynie. Z jego słowami odbijającymi się echem w jej głowie i nieziemskim uśmiechem
przed oczami zasnęła.
Następny dzień zapowiadał się dla niej bardzo przyjemnie. Rano zbudziły ją promienie słoneczne przebijające się przez zasunięte rolety w jej pokoju. Pogoda jak na te porę w Londynie była zdecydowanie wyjątkowa. Z uśmiechem na twarzy udała się na poranną toaletę po której poszła do kuchni na śniadanie przygotowane już przez Anne. Obie pogrążona w rozmowie i miłej atmosferze skonsumowały posiłek i pojechały do pracy.
Następny dzień zapowiadał się dla niej bardzo przyjemnie. Rano zbudziły ją promienie słoneczne przebijające się przez zasunięte rolety w jej pokoju. Pogoda jak na te porę w Londynie była zdecydowanie wyjątkowa. Z uśmiechem na twarzy udała się na poranną toaletę po której poszła do kuchni na śniadanie przygotowane już przez Anne. Obie pogrążona w rozmowie i miłej atmosferze skonsumowały posiłek i pojechały do pracy.
Dzisiaj Blue obejmowała swoją
zmianę do 2PM. Za dużego ruchu nie było więc w między czasie zadzwoniła do
Paula i umówili się na kawę w "Café Caren" jakiejś knajpce o 4PM , więc Blue miała czas by wrócić do mieszkania i ogarnąć
się po pracy, gdzie zastała April.
- Hej - przywitała blondynkę wchodząc do kuchni Blue.
- Heejj – odpowiedziała dziewczyna.
- Hej - przywitała blondynkę wchodząc do kuchni Blue.
- Heejj – odpowiedziała dziewczyna.
- Chcesz coś do picia ? -
zapytała nalewając sobie soku.
- Nie. – Blondynka patrzyła się na Blue oczami pełnymi zaciekawienia i zachwytu.
- Czemu mi się tak przyglądasz ?
- Zastanawiam się gdzie cały czas ukrywałaś tego przystojniaka z którym wczoraj wsiadałaś do samochodu? - poruszyła znacząco brwiami, a Smith poderwała się z krzesła i pognała do swojego pokoju, April poszła z nią, a w pokoju zastała przyjaciółkę wyrzucającą z szafy ubrania. - Czyli siedzi w szafie - zaśmiała się.
- Nie mam się w co ubrać, nie mam się w co ubrać. - mówiła przebierając w ubraniach wyrzuconych z szafy.
- A gdzie się wybierasz ? – zapytała siadając na łóżku.
- Umówiłam się.
- Nie. – Blondynka patrzyła się na Blue oczami pełnymi zaciekawienia i zachwytu.
- Czemu mi się tak przyglądasz ?
- Zastanawiam się gdzie cały czas ukrywałaś tego przystojniaka z którym wczoraj wsiadałaś do samochodu? - poruszyła znacząco brwiami, a Smith poderwała się z krzesła i pognała do swojego pokoju, April poszła z nią, a w pokoju zastała przyjaciółkę wyrzucającą z szafy ubrania. - Czyli siedzi w szafie - zaśmiała się.
- Nie mam się w co ubrać, nie mam się w co ubrać. - mówiła przebierając w ubraniach wyrzuconych z szafy.
- A gdzie się wybierasz ? – zapytała siadając na łóżku.
- Umówiłam się.
- Oooo - zdziwiła się. - To
poczekaj. - zamyśliła się - Może te czarne spodnie, do tego o ta bluzka
na na-ramkach i na wierzch beżowy sweterek ? - spojrzała na Blue
trzymając w rękach wybrane ciuchy.
- Idealnie. Dziękuje - powiedziała. Zabrała ubrania z rąk przyjaciółki i w podskokach poleciała do łazienki się przygotować. Makijaż, ciuchu, fryzura. Pół godziny i Blue była gotowa.
- Idealnie. Dziękuje - powiedziała. Zabrała ubrania z rąk przyjaciółki i w podskokach poleciała do łazienki się przygotować. Makijaż, ciuchu, fryzura. Pół godziny i Blue była gotowa.
- Wow. – stwierdziła April. -
Teraz mi powiedz z kim się umówiłaś. Z tym kolesiem co wczoraj Cie odwoził ? -
Blue pokiwała tylko twierdząco głową i z uśmiechem na twarzy wyszła na umówione
spotkanie. Z uśmiechem na twarzy przemierzała Londyńskie ulice. Na miejscu była
idealnie na czas, a Paul już tam na nią czekał.
- Hej - przywitał ją całusem w policzek.
- Cześć. - usiadła na wprost niego. - Długo czekasz ?
- Hej - przywitał ją całusem w policzek.
- Cześć. - usiadła na wprost niego. - Długo czekasz ?
- Nie przed chwilą przyszedłem. -
uśmiechnął się, a do stolika podeszła kelnerka
- Co dla państwa ? - zapytała.
- Ja poproszę Caffe Latte - zamówiła Blue.
- Dla mnie to samo.
- Jakieś ciasto ? - zapytała miła brunetka.
- Ja dziękuję. - Oddała kartę kelnerce, a jej towarzysz zrobił to samo. Kobieta odeszła.
- Gdzie pracujesz ? - zaczął rozmowę mężczyzna
- W Cost Caffee - powiedziała, a po chwili zjawiła się kelnerka z ich zamówieniem.
- Co dla państwa ? - zapytała.
- Ja poproszę Caffe Latte - zamówiła Blue.
- Dla mnie to samo.
- Jakieś ciasto ? - zapytała miła brunetka.
- Ja dziękuję. - Oddała kartę kelnerce, a jej towarzysz zrobił to samo. Kobieta odeszła.
- Gdzie pracujesz ? - zaczął rozmowę mężczyzna
- W Cost Caffee - powiedziała, a po chwili zjawiła się kelnerka z ich zamówieniem.
- Dziękuję - powiedziała, a
kobieta wróciła do swoich zajęć.
- A Ty czym się zajmujesz ? - zapytała upijając łyk kawy przez co chłopak się zaśmiał. - Coś nie tak ? - zdziwiła się. Sięgnął serwetkę i otarł odrobinę piany jaka została w kącikach jej ust i oboje się zaśmiali - Dziękuję - wyszeptała ocierając je jeszcze raz dla pewności.
- Nie ma za co, a ja studiuje dziennikarstwo - powiedział upijając swoją Latte. Tym razem na jego ustach została piana. Dziewczyna zaśmiała się - Teraz ja ma ? - spytał
- Tak - chwyciła serwetkę i otarła ją. - Już.
- A Ty czym się zajmujesz ? - zapytała upijając łyk kawy przez co chłopak się zaśmiał. - Coś nie tak ? - zdziwiła się. Sięgnął serwetkę i otarł odrobinę piany jaka została w kącikach jej ust i oboje się zaśmiali - Dziękuję - wyszeptała ocierając je jeszcze raz dla pewności.
- Nie ma za co, a ja studiuje dziennikarstwo - powiedział upijając swoją Latte. Tym razem na jego ustach została piana. Dziewczyna zaśmiała się - Teraz ja ma ? - spytał
- Tak - chwyciła serwetkę i otarła ją. - Już.
Dwójka znajomych rozmawiała ze
sobą bardzo długo. Blue w towarzystwie Paula czuła się bardzo swobodnie, jakby
znali się bardzo długo, a nie raptem od wczoraj. Wiedzieli już os sobie
praktycznie wszystko wliczając to dlaczego i jak długo Blue była w domu
dziecka. Otwarła się przy nim jak przy kimś bliskim. W jego towarzystwie czas
płynął bardzo szybko, nie zauważyli kiedy zrobiła się godziną 6PM. Postanowili
przejść się jeszcze razem po parku, bo pogoda była dziś wyjątkowo ładna i
przyjemna jak na spacer. Wędrowali przez park mijając zakochane pary, bawiące
się dzieci, spacerujących staruszków z psami, a oni pogrążeni w rozmowie o
wszystkim i niczym.
Po krótkim spacerze szatyn
odprowadził Blue do mieszkania.
- Mam nadzieję że jeszcze się zobaczymy ? - powiedział chłopak.
- Ja też. - dodała brunetka.
- Jutro o 6PM ? - złapał ją za rękę.
- Jutro mam popołudniową zmianę. - spojrzała na ich splecione ręce.
- Lunch przed pracą ?
- Oczywiście. - powiedziała.
- Przyjadę po Ciebie o 12.
- Do zobaczenia - pożegnała się z nim i weszła do klatki w której czekał na nią niespodziewany gość.
- Liam - zdziwiła się. - Co ty tu robisz ?
- Też Cię miło widzieć - szepnął chłopak.
- Tak, tak. - zaśmiała się
- Mam nadzieję że jeszcze się zobaczymy ? - powiedział chłopak.
- Ja też. - dodała brunetka.
- Jutro o 6PM ? - złapał ją za rękę.
- Jutro mam popołudniową zmianę. - spojrzała na ich splecione ręce.
- Lunch przed pracą ?
- Oczywiście. - powiedziała.
- Przyjadę po Ciebie o 12.
- Do zobaczenia - pożegnała się z nim i weszła do klatki w której czekał na nią niespodziewany gość.
- Liam - zdziwiła się. - Co ty tu robisz ?
- Też Cię miło widzieć - szepnął chłopak.
- Tak, tak. - zaśmiała się
- Kto to był ? - zapytał
opierając się o ścianę.
- Znajomy - dziewczyna wyjęła kluczę i otwarła skrzynkę na listy z której wyjęła pocztę i chciała iść na górę, ale zatrzymał ją chwytając za nadgarstek.
- Unikasz mnie ? - oburzył się
- Po prostu nie chcę się znów narazić Twojej dziewczynie- wyrwała rękę i zaczęła wchodzić na górę.
- Co ona ma do tego ? - podążył za nią.
- Co ona ma do tego ? - powtórzyła, odwracając się w jego stronę. - Ona wczoraj czekała przy wyjściu z klubu i zaczęła się na mnie wydzierać. Wiesz jeśli przez spotkania z Tobą mam się jej narażać i ma mnie wyzywać od sierot to podziękuję - w jej oczach pojawiły się łzy, a po minie chłopaka było widać ze nic na ten temat nie wiedział. Podszedł i ją przytulił. Wtuliła się w niego.
- Tak mi przykro. Nie wiem co się z nią ostatnio dzieje. Porozmawiam z nią i spróbuję jej wszystko wyjaśnić. - szepnął głaszcząc ją po włosach.
- Muszę iść. - powiedziała odrywając się od niego. - Wejdziesz na kawę ? - zapytała.
- Chętnie. - udali się razem do pustego mieszkania. Anne była jeszcze w restauracji, a April była umówiona z Harrym. Zrobiła im obojgu kawę i zasiedli u niej w pokoju.
- Znajomy - dziewczyna wyjęła kluczę i otwarła skrzynkę na listy z której wyjęła pocztę i chciała iść na górę, ale zatrzymał ją chwytając za nadgarstek.
- Unikasz mnie ? - oburzył się
- Po prostu nie chcę się znów narazić Twojej dziewczynie- wyrwała rękę i zaczęła wchodzić na górę.
- Co ona ma do tego ? - podążył za nią.
- Co ona ma do tego ? - powtórzyła, odwracając się w jego stronę. - Ona wczoraj czekała przy wyjściu z klubu i zaczęła się na mnie wydzierać. Wiesz jeśli przez spotkania z Tobą mam się jej narażać i ma mnie wyzywać od sierot to podziękuję - w jej oczach pojawiły się łzy, a po minie chłopaka było widać ze nic na ten temat nie wiedział. Podszedł i ją przytulił. Wtuliła się w niego.
- Tak mi przykro. Nie wiem co się z nią ostatnio dzieje. Porozmawiam z nią i spróbuję jej wszystko wyjaśnić. - szepnął głaszcząc ją po włosach.
- Muszę iść. - powiedziała odrywając się od niego. - Wejdziesz na kawę ? - zapytała.
- Chętnie. - udali się razem do pustego mieszkania. Anne była jeszcze w restauracji, a April była umówiona z Harrym. Zrobiła im obojgu kawę i zasiedli u niej w pokoju.
- To z kim się spotkałaś ? -
powiedział podrygując brwiami.
- Znajomy już mówiłam.
- Skąd się znacie ? - upił łyk napoju.
- Ymm... Można powiedzieć że ocalił mi życie. - zrobiła to samo, a on zakrztusił się kawą.
- Co ? - wydusił.
- Emm.. - zaczęła niepewnie - Wczoraj po 'rozmowie' z Danielle biegłam do domu i nie zauważyłam samochodu... - urwała. - A on mnie uratował przed nim - dokończyła.
- Mówiłem że Cię odprowadzę nic takiego by się nie stało. - powiedział.
- Ale Dan by się bardziej wkurzyła i wyżyła na mnie - podsumowała dziewczyna.
- Blue to wszystko przeze mnie - powiedział łapiąc się za głowę.
- Daj już spokój i mów co u Ciebie.
- Znajomy już mówiłam.
- Skąd się znacie ? - upił łyk napoju.
- Ymm... Można powiedzieć że ocalił mi życie. - zrobiła to samo, a on zakrztusił się kawą.
- Co ? - wydusił.
- Emm.. - zaczęła niepewnie - Wczoraj po 'rozmowie' z Danielle biegłam do domu i nie zauważyłam samochodu... - urwała. - A on mnie uratował przed nim - dokończyła.
- Mówiłem że Cię odprowadzę nic takiego by się nie stało. - powiedział.
- Ale Dan by się bardziej wkurzyła i wyżyła na mnie - podsumowała dziewczyna.
- Blue to wszystko przeze mnie - powiedział łapiąc się za głowę.
- Daj już spokój i mów co u Ciebie.
- W sumie to nie za dobrze. -
spojrzał na nią oczami pełnymi smutku.
- Co jest? - spojrzała głęboko w jego tęczówki.
- Coraz mniej czasu spędzam w domu z rodziną, nie układało nam się z Danielle, a teraz wszystko się nasiliło, a do tego jestem tym wszystkim zmęczony już. - powiedział.
- Ułoży się na pewno. Za kilka dni jej przejdzie. - pocieszała go, a jak chcesz to ja mogę czasem Twoją mamę odwiedzić.
- Mogła byś ? - zapytał.
- Co jest? - spojrzała głęboko w jego tęczówki.
- Coraz mniej czasu spędzam w domu z rodziną, nie układało nam się z Danielle, a teraz wszystko się nasiliło, a do tego jestem tym wszystkim zmęczony już. - powiedział.
- Ułoży się na pewno. Za kilka dni jej przejdzie. - pocieszała go, a jak chcesz to ja mogę czasem Twoją mamę odwiedzić.
- Mogła byś ? - zapytał.
- Oczywiście, jak będę miała tylko wolny weekend to ją odwiedzę. - powiedziała.
- Dziękuję. Wiesz ona siedzi w tym domu sam jak dziewczyny są w szkole, czy po za domem. Czasem wpada do niej Anne - mama Harrego. Uroki pracy w domu. -dodał.
-A Twój tato?-dodała brunetka.
-Taty teraz często nie ma w
domu,wiesz robi karierę.
-Coś o tym
wiesz.-dodała,popijając gorący kubek kawy.
Przyjaciele rozmawiali jeszcze długo
w miedzy czasie wróciła Anne z pracy i wspólnie zrobili i zjedli kolację. Około
godziny 11PM Liam postanowił wrócić do mieszkania Jego i chłopaków w którym
zastał April.
- Gdzie byłeś ? - zapytał Harry
- U Blue. -powiedział udając się do swojego pokoju. Chłopak nieco przybity zwrotami wydarzeń jakie ostatnio wynikły w Jego życiu, ale nie chciał psuć swoimi zmartwieniami humoru przyjaciela, który dobrze się bawił w towarzystwie blondynki. Przytłoczony wykąpał się i poszedł spać.
- Gdzie byłeś ? - zapytał Harry
- U Blue. -powiedział udając się do swojego pokoju. Chłopak nieco przybity zwrotami wydarzeń jakie ostatnio wynikły w Jego życiu, ale nie chciał psuć swoimi zmartwieniami humoru przyjaciela, który dobrze się bawił w towarzystwie blondynki. Przytłoczony wykąpał się i poszedł spać.
Następnego dnia Blue obudziła się
w znakomitym nastroju na myśl o kolejnym spotkaniu z Paulem. Rano Anne nie było
już w domu, dzień wcześnie wspominała jej że musi być wcześniej w pracy, żeby
złożyć zamówienie na brakujące produkty. Dziewczyna wzięła rano prysznic,
zjadła śniadanie i uszykowała się do pracy. Do spotkania ze znajomym zostało
jej jeszcze trochę czasu wiec postanowiła pooglądać telewizję. Zatrzymała się
na MTV i programie o gwiazdach w którym mówili o One Direction. Wspominali
o tym że w związku Liama i Danielle nie układa się już tak kolorowo, bo
dziewczyna coraz więcej imprezuje bez swojego chłopaka jednak wróżyli tylko
chwilowy kryzys.
O umówionej godzinie pod Blue przyjechał Paul i razem udali się do Nados na lunch. W Knajpce natknęli się Nialla, Zayna i Louis.
O umówionej godzinie pod Blue przyjechał Paul i razem udali się do Nados na lunch. W Knajpce natknęli się Nialla, Zayna i Louis.
-Blue.! - krzyknął
Niall - Cześć. -powitał ją całusem w polik.
- Hej. Miło Cię znów wiedzieć. - dołączyła do nich reszta. - To jest Paul - przestawiła swojego towarzysza - to Jest Niall, Zayn, i Louis.
- Miło was poznać - przywitał się z każdym.
- Nie mówiłaś nam że się z kimś spotykasz - zauważył Niall
- Jesteśmy tylko na Lunchu - sprostowała.
- Dokładnie - poparł ją chłopak.
- Ciekawe jak długo to będzie tylko Lunch - zaśmiał się Zayn.
- Ey, ey.
- My musimy już iść. Harry i Liam czekają na jedzenie - wskazał na pełne torby.
- Do zobaczenia. - rozeszli się, a para przyjaciół udała się złożyć zamówienie i zjeść posiłek. Tak jak poprzedniego dnia miło spędzili czas swoim towarzystwie, a później Paul odwiózł Blue do pracy, a sam pojechał na zajęcia.
- Hej. Miło Cię znów wiedzieć. - dołączyła do nich reszta. - To jest Paul - przestawiła swojego towarzysza - to Jest Niall, Zayn, i Louis.
- Miło was poznać - przywitał się z każdym.
- Nie mówiłaś nam że się z kimś spotykasz - zauważył Niall
- Jesteśmy tylko na Lunchu - sprostowała.
- Dokładnie - poparł ją chłopak.
- Ciekawe jak długo to będzie tylko Lunch - zaśmiał się Zayn.
- Ey, ey.
- My musimy już iść. Harry i Liam czekają na jedzenie - wskazał na pełne torby.
- Do zobaczenia. - rozeszli się, a para przyjaciół udała się złożyć zamówienie i zjeść posiłek. Tak jak poprzedniego dnia miło spędzili czas swoim towarzystwie, a później Paul odwiózł Blue do pracy, a sam pojechał na zajęcia.
_____________________________________________________________________________
I jak podoba się ?
Zapraszam również na kanał na yt mojego kolegi
Super
OdpowiedzUsuńCzekam nn
Boskie, cudowne i wgl mega
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny:*
dziękuje bardzo :)
UsuńCoś mi się wydaje, że ten cały Paul będzie startował do Blue.
OdpowiedzUsuńLiam i Blue mają być razem :D tylko Danielle stoi im na drodze.
Świetny rozdział i czekam na kolejny.
A i jeszcze bardzo dziękuję za wytrwałe komentowanie moich "wypocin".
Pozdrawiam, Cynical Caroline.
save-me-ff.blogspot.com
dziękuje bardzo :)
UsuńIi nie ma za co blog przecież masz świetny !:)
Nie ona nie może być z tym Paulem nie po prostu nie może być!!
OdpowiedzUsuńMa być z Liamem i koniec,aa jeżeli ona będzie z Liamem a Paul z Dan to świetny pomysł ! :D
Świetny rozdział i weny! Czekam na następny!
Zobaczymy !:d
UsuńI musiał się pojawić jakiś fagas,bo Blue zachciało się uciekać xD
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,ze ich romans nie potrwa długo :D I będzie ona z Liamem !
Świetny rozdział! Czekam na next !!
Weny!
Zobaczysz :D
UsuńPaul to chyba Paul Wesley oo Polski wątek xD
OdpowiedzUsuńFajnie że Blue nic się nie stało,ale ona musi być z Liamem aa nie z Paulem :(
Ale cóż Twój blog Twoja decyzja!!
Weny !
Czekam na kolejny rozdział !!
Taa polski xD Wszystkiego dowiesz się w kolejnych rozdziałach :D
UsuńŚwietny rozdział! Zdjęcia i gify super! Szablon rewelacyjny!!
OdpowiedzUsuńHmm dlaczego ona spotyka się z Paulem ma być z Liamem i koniec kropka!! :D
Weny!
Iii czekam na kolejny rozdział!
Dziękuje link do strony z szablonami jest na górze :)
UsuńPodoba mi się ta nowa postać. Paul wydaje się być bardzo interesującym i sympatycznym chłopakiem. Ciekawa jestem czy między nim i Blue nawiąże się jakaś większa więź i czy będą się spotykać juz na stałe. Swoją drogą, przystojniak z niego:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I zapraszam do siebie na nowy rozdział;)
dziękuje bardzo :)
UsuńOna musi być z Liamem ! :D
OdpowiedzUsuńTak tak :D
OdpowiedzUsuńPrzed znakami interpunkcyjnymi nie stawiamy spacji :)
OdpowiedzUsuńDobrze dziękuje za przypomnienie :)
UsuńRozdział świetny! Blue i Paul hmm... No nie wiem, nie wiem...
OdpowiedzUsuńCzekam na next! Weny! ;)
dziękuje :)
UsuńKocham to <3
OdpowiedzUsuń<3
Usuń