wtorek, 7 lipca 2015

Rozdział 14

- Co zaśpiewasz na konkursie? – zapytała Chanel
- Pogadamy o tym jak przejdę eliminacje. – szepnęła popijając herbatę. 
- Pomożemy Ci. – szepnął Liam przytulając ją od tyłu. 
- Dziękuję. – szepnęła.
- To my już się będziemy zbierać do hotelu – powiedział Louis wstając z kanapy. 
- Nocujecie w hotelu? – zdziwiła się Blue. W prawdzie przez cały dzień nie poruszali tematu ich powrotu czy noclegu. – Pomieścimy się tutaj. – dodała z uśmiechem. 
- Tylko wiecie – zaczął Harry – Nie chcemy wam przeszkadzać – zaśmiał się.
- Styles. – krzyknął Liam po czym rzucił się na niego i obaj wylądowali na ziemi. 
- To może przygotujemy coś na kolację? – zapytała April.
- Zgłaszam się do jedzenia – krzyknął Horan, a dziewczyny się zaśmiały i udały do kuchni. 

Kilka dni później:
 Przyszedł czas na rozłąkę. Blue musiała dokończyć swoje kursy w Dublinie, One Direction zaczynało próby do trzytygodniowej trasy po USA. W miedzy czasie Blue przeszła eliminacje i dostała się do finału konkursu który odbędzie się we wrześniu w Londynie.  Do tego dnia dziewczyna wróci już tam i zamieszka razem z April i Chanel. 
Przyszedł czas rozstania. 
- Kocham Cię wiesz? – zapytał Liam przytulając Blue na lotnisku.
- Ja Ciebie też – powiedziała dziewczyna. 
- Musimy już iść – powiedział Zayn. 
- Chwilka. 
 - Musze się zbierać. Zadzwonię na miejscu. – szepnął patrząc jej w oczy, a po chwili złączyli swe usta w pocałunku.  Brunetka pożegnała się jeszcze z resztą i oni udali się do samolotu, a ona znów została sama w tym wielkim mieście, gdzie dni mijały jej wolno bez niego. Widząc odchodzących przyjaciół łzy spłynęły jej po policzkach. Ostatni raz jeszcze pomachali jej i zniknęli za zakrętem, ona udała się do swojego mieszkania. W drodze powrotnej w jej torebce rozbrzmiał głos nadchodzącego sms’a. Wyjęła telefon i odczytała wiadomość, która była od Liama: 

                             "Już za Tobą tęsknię, ale niedługo się zobaczymy. Kocham Cię. ”
       Od razu na jej twarzy pojawił się uśmiech. Kochała Liama nad życie, nie wiedziała jak wyglądałby jej dalsze dni gdyby doszło do jego ślubu z Danielle. W prawdzie zawdzięcza tej kobiecie swoje szczęście, może powinna jej podziękować, bo gdyby nie ona to zdychała by z samotności i rozpaczy, że nie posiadała tyle odwagi by wyznać swoje uczucia drugiej osobie. Jednego była pewna mimo że Dan nie darzyła jej zbytnią sympatią i vice versa to dzięki temu że odezwały się w niej ludzkie uczucia Blue mogła budzić się każdego następnego dnia z uśmiechem na ustach wiedząc że jest z osobą którą darzy ogromnym uczuciem, które może przetrwać wszystko, była pewna że ona i Liam dadzą radę razem. 
 Pogrążona w przemyśleniach zawędrowała do mieszkania, niestety już pustego. Jednak biło jeszcze z
niego to ciepło, które pozostawili po sobie przyjaciele. Było jeszcze czuć mocne perfumy Zayn’a, echem odbijał się krzyk Niall’a „Dajcie mi jeść” który wydobywał się z jego ust w odstępach nie większych niż półgodziny, dźwięczny śmiech April i Harrego. Dziewczyna zaparzyła sobie herbatę i włączyła laptop. W między czasie wyjęła jeszcze z szafy jakieś wygodniejsze  ubrania i natknęła się na czarny sweter. Jego czarny sweter, który włożyła na siebie. Przez czas nieobecności swojego ukochanego mogła nosić na sobie jego zapach. Te nieziemskie i charakterystyczne dla niego perfumy. Dziewczyna przysiadła znów do laptopa i weszła na swoje konto na Twitterze. 
Mimo że ślub Danielle i Liama do którego nie doszło minęło już kilka dni ani on, ani ona nie wyjaśnili tego, że ich drogi się rozeszły,  a więc strony plotkarskie i gazety huczały nadal tym tematem, każdego dnia podając inne powody ich rozstania, bądź jak można było już przeczytać utajnienia ich związku. Na koncie Blue roiło się od pytań fanów, próśb o wyjaśnienie, bo wszyscy postrzegali ją jako bliską osobę Liama jak i jego byłej narzeczonej. Jednak ona nie chciała odpowiadać na te pytania by wokół jej osoby nie powstało zachowanie i zaczął atak zapalonych fanek Danielle. Blue przejrzała najróżniejsze serwisy i postanowiła włączyć sobie „Zaplątanych”, a kiedy film się skończył, wykąpała się i położyła spać.

 Świat następnego dnia obudził się piękny. Na niebie świeciło słońce ogrzewając swoimi promieniami wszystkie żyjące istoty. Blue przebudziła się i podniosła rolety w pokoju tym samym wpuszczając do niego promienie owej gwiazdy oświetlającej niebo. Brunetka włożywszy na siebie szlafrok wzięła paczkę papierosów leżąca na stoliku nocnym i wyszła na balkon, oparła się o balustradę. Odpaliła jednego papierosa i przyglądała ludziom chodzącym po niedaleko położonych ulicach. Stojąc tak i przemyśleniach usłyszała krzyk z dołu: 
- Ładnym dziewczynką nie wypada palić – usłyszała i zwróciła swój wzrok ku miejscu z którego dochodził głos. To co zobaczyła tam sprawiło jej ogromną radość. 
- Paul–powiedziała, a mężczyzna uśmiechnął się i ruszył w stronę przodu bloku i wszedł do niego, a natomiast ona wyrzuciwszy peta poszła otworzyć drzwi przy których po chwili pojawił się jej przyjaciel.
- Witaj Blue – przytulił ją. 
- Hej, co Cię tutaj sprowadza ? – zapytała gdy weszli do jej mieszkania. 
- To już koleżanki nie można odwiedzić? 
- Można, można. – szepnęła uśmiechając się. – Dasz mi pięć minut? Ogarnę się tylko. – zapytała spoglądając na swój aktualny strój którym był błękitny niezwiązany szlafrok i różowo-fioletowe spodnie od pidżamy połączone z białą bokserką. 
- Jasne – zaśmiał się, a dziewczyna zniknęła za drzwiami swojej sypialni z której po chwili wyszła z ubraniami w ręku, a po chwili znów zniknęła w łazience. Po kilkunastu minutach wyszła z niej ubrana w czarne rurki i białą koszulkę, a z jej włosów na raniona opadał luźno spleciony warkocz. 
- Chcesz coś do picia? – zapytała chłopaka przeglądającego kanały muzyczne. 
- Kawę – szepnął uśmiechając się, a dziewczyna kiwnęła głową i udała się do kuchni zaparzyć napój dla nich obojga. W miedzy czasie w pokoju w którym siedział Paul rozbrzmiał dźwięk nadchodzącego połączenia. Mężczyzna spojrzał na wyświetlacz „Liam” przeczytał i odebrał. 
- Cześć Kochanie – usłyszał po drugiej stronie. 
- No witam Kocie – zaśmiał się do telefonu. - Paul? – usłyszał znów od rozmówcy rozbawionym głosem. Na co wymieniony znajomy wybuchnął śmiechem – Debil – dostał w odpowiedzi od Liam – Możesz dać mi Blue ? – zapytał. 
- Jasne Kochanie – zaśmiał się, a do pokoju w tym momencie weszła dziewczyna z dwoma filiżankami świeżej kawy. 
- Jakie kochanie ? Z kim rozmawiasz ? – zapytała. 
- Z Liamem – powiedział nadal śmiejąc się. Podał dziewczynie telefon. 
- Czy między wami coś jest czego ja nie wiem ? – zachichotała do telefonu odbierając go z rąk Paula, a w odpowiedzi usłyszała śmiech – Co tam u Ciebie ? 
- Dobrze. Przepraszam że wczoraj nie zadzwoniłem, ale z lotniska jechaliśmy prosto do menadżera i byłem zmęczony – szepną przepraszanym tonem.
- Nic się nie stało. 
- Zaraz zaczynamy próbę – powiedział zrezygnowany – wiesz że tęsknię już za Tobą. – dodał smutno.
- Ja za Tobą też, ale mam Nadzieję że niedługo się zobaczymy – dodała.
- LIAM KOŃCZ TE POGADUSZKI. ZACZYNAMY – usłyszeli donośny głos Paula.(menadżera:D)
- Musze kończyć. – szepnął smutno –Postaram się zadzwonić wieczorem. – dodał – Kocham Cię. 
- Ja Ciebie też. – rozłączyła się.
- Co u nich? – zainteresował się szatyn. 
- Zaczynają próby dziś – powiedziała siadając obok niego.
- Jesteś teraz szczęśliwa? – zapytał upijając łyk kawy. 
- Jak cholera – wykonała tę samą czynność. 
- To widać – powiedział. 
 Dzień w towarzystwie przyjaciela minął Blue szybko, ale i przyjemnie. Razem pośmiali się i też szczerze porozmawiali. Paul miał zostać jeszcze kilka dni u niej. Obydwoje byli zmęczeni więc ona pościeliła mu w drugim pokoju, a sama poszła do swojego łóżka uprzednio włączając laptopa. Nie musiała długo czekać, bo gdy tylko przykryła się kołdrą i położyła go sobie na kolanach na monitorze pojawił się komunikat rozmowy internetowej z Liam. Odebrała i pojawił się nie Liam a Niall z paczką chipsów. 
- Niall ? – zdziwiła się. – co ty robisz z laptopem Liama? 
- Mój się popsuł, a on się kąpie więc czemu miałbym nie skorzystać? – zapytał przeżuwając paprykowego chipsa. 
- Też prawda. – zaśmiała się – A po co do mnie dzwoniłeś ? 
- Bo chcę z kimś pogadać – wzruszył ramionami
-Chłopaków nie ma? – zapytała.
- Harry wyszedł z April, Louis siedzi u nas z Chanel, Liam się kąpie, a Zayn to w sumie nie wiem gdzie jest. – mówił cały czas przeżuwając swoje smakołyki. – No a Claudia dzisiejszy wieczór spędza z kuzynką. – dodał. – zostałaś tylko ty. 

- A jedzenie? – zaśmiała się.
- Chcesz trochę? – przyłożył paczkę do kamerki. 
- Dzięki jestem już po kolacji. – szepnęła 
- Ale czy to stoi na przeszkodzie? – zaśmiał się
- Z kim Rozmawiasz ? Z Claudią? – usłyszała głos Liam i zobaczyła go w drzwiach od łazienki w granatowych spodniach od pidżamy wycierającego włosy. 
- Nie, z Blue. 
- Blue? – jakby oprzytomniał – Dlaczego podrywasz moją dziewczynę przez Internet? – zapytał siadając obok blondyna. 
- Kurde Blue wydało się, i co teraz? – udał wystraszonego i zdziwionego. 
- Nie wiem. Zrobi nam koszmar z życia – zaśmiała się brunetka . 
- Horan skarbie idź romansować z żelkami, a mnie zostaw z moją dziewczyną. 
- Sorry, ale ty kontra żelki. No sorry. – zaśmiali się, a Irlandczyk zniknął krzycząc „ Kochane już do was lecę”
- Wariat – szepnęła rozbawiona dziewczyna. – jak tam próba ? – zapytała 
- Wymęczyli nas. – szepnął chłopak.- a co u Ciebie? 
- To może lepiej się połóż i odpocznij – powiedziała. 
- Nie ma mowy. – uśmiechnął się – a co u Paula? 
- Dobrze. Poszedł się położyć. – powiedziała dziewczyna. 
- Został u Ciebie? – zdziwił się. 
- Tak na kilka dni się zatrzymał.
- Ahaa… - odpowiedział bez entuzjazmu. 
- Co jest? 
- Nie nic. 
- Chyba nie jesteś zazdrosny? – zapytała. 
- W końcu coś was łączyło. – powiedział. 
- Wariacie wiesz że Ciebie kocham. – powiedziała. 
- Ja Ciebie też. 
 Para rozmawiała jeszcze jakiś czas, aż obydwoje zrobili się senni, ale Liam. obiecał ze jak będzie mieć chwilę to zadzwoni jutro.   
_______________________________________________________________________________
I jest kolejny rozdział :) Przepraszam,że tak późno go dodaje,ale po prostu nie mam czasu wiecie są wakacje trzeba to jakoś wykorzystać:) I przepraszam oczywiście za błędy :) I co podoba się ? 
Aaa i jeszcze postaram się po nadrabiać również wasze ff :)

30 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się taki drobnymi błędami! :)
    Liam zazdrosny!uuu
    Oby teraz było już wszystko dobrze między Blue a Liamem, bo są zajebistą parą!
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. W zasadzie w tym rozdziale nie dzieje się nic szczegolnego, ale bardzo przyjemnie się go czytało ;-) oby miłości Liama i Blue nic nie przeszkodziło, uwielbiam ich razem ;*
    Paula też lubię, ale zdecydowanie dla Blue wolę Liama ;-)
    Dużo weny!!
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Liam jest słodziaśny *.* rozdział świetny, czekam na next ;) przepraszam, że krótki komentarz, ale czytam to rano i jestem jeszcze trochę zaspana xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dzisiaj też wcześnie wstałam i jeszcze do tego ta burza ;/

      Usuń
  4. Świetny rozdział jak zawsze nie mam zielonego pojęcia co ty masz zamiar dalej pisać ale się ciesze ze to zrobisz bo chce jeszcz :-D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny! Naprawdę to kocham! Liam taki słodziak :* Zazdroszczę Blue haha :D Kiedy next? Naprawdę uwielbiam to ff
    Zapraszam do mnie na 28 rozdział!
    http://you-are-my-property-honey.blogspot.com
    PS:. Dziękuję, że czytasz ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny rozdział, lekko się czyta. Jak narazie bez żadnych fajerwerków, ale mam szczerą nadzieję, że w kolejnych częściach powalisz mnie na kolana.
    Blue i Liam - świetne połączenie :)
    Czekam na next i pozdrawiam, Syl wia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zawsze :D Po prostu trzeba trochę odsapnąć od szumu :D

      Usuń
  7. Liam zazdrosny? No proszę! Ale podoba mi się to bo było by dość dziwnie jakby kompletnie nic nie czuł odnośnie Paula. W końcu jakby nie patrzeć to były Blue i to normalne, że Liam czuje jakąś tam zazdrość. Dobrze tylko, że nie robi z tego problemu afer, bo Blue przecież nic już do Paula nie czuje. A on też nie robi nic złego.
    Podobała mi się rozmowa o żelkach;D świetny fragment! ;)

    Pozdrawiam! ;*
    I zapraszam do siebie na nowy rozdział;)

    OdpowiedzUsuń
  8. No jasne, że się podoba. I to jak. Genialny jak zawsze.
    Kocham to opowiadanie:*
    Życzę weny i udanych wakacji:)
    Czekam na kolejny:P

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Kochana,
    Niezmiernie dużo czasu zajęło mi nadrobienie Twojego opowiadania. Głównie przez natłok zajęć. Ale jestem już i teraz będę szła na bieżąco, co bardzo mnie cieszy. :D
    A więc powiem Ci, że Twoje opowiadanie przypadło mi do gustu głównie dlatego, że jest mało wymagające (żebyś nie pomyślałam że Cię obrażam, dodam, że w POZYTYWNY sposób). Ot lekki romansik, które uwielbiam. To mój ulubiony gatunek, zaraz po fantasy. Czytałam Twoje opowiadanie z wielką przyjemnością po ciężkim dniu. :) To taki poprawiacz nastroju.
    Bardzo cieszę się, że burza w życiu Blue minęła i dziewczyna może w końcu cieszyć się swoją miłością do Liama. Mordka mi się cieszy jak czytam o nich i ich genialnych przyjaciołach, którzy są na te dobre, jak i złe chwilę. :D Taki kochane czuby, do rany przyłóż. :D
    Niezmiernie cieszy mnie też, że pozbyli się Danielle. Powiem Ci, że ta kobita to okropna zołza... aż wstyd mi przez nią za całą społeczność kobiet. Bo my niby jesteśmy wstrętne i w bardziej skomplikowany sposób, niż mężczyźni, przepuszczamy atak, jak trzeba, ale ona... cóż... przeszła samą siebie.
    A teraz kilka uwag ode mnie, choć jak teraz o tym myślę, mogłam zacząć od nich by Ciebie do siebie nie zrazić. Wiesz... zawsze to pochwały lepiej wyglądają na koniec bo pozostawiają pozytywne odczucia, a nie te negatywne. Ale liczę, że się na mnie nie obrazisz. Bo tak na prawdę ja to piszę tylko dlatego, że uważam, iż Twoje opowiadanie ma wielki potencjał, więc warto go doskonalić. Moja Kochana, robisz wiele powtórzeń. To ta główna rzecz, która poraziła mnie przy czytaniu. Lecz przyznam, że nie jest ona aż tak okropna, ponieważ czytałam gorsze rzeczy. Nadrabiasz to drobne niedociągnięcie ładnymi i zgrabnymi opisami. :)
    Jeżeli jednak o opisy chodzi, to muszę się czegoś doczepić. Choć są bardzo ładne, to brakuje mi ich nieco. Nie czepiała bym się, ale widzę jak dobrze Ci wychodzą i uważam, że mogła byś wzbogacić swoje opowiadanie o nie. Ale to tylko taka moja drobna sugestia. Nie narzucam Ci niczego, mam nadzieje, że tak tego nie odbierzesz.
    To właściwie wszytko. Powiem, że już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Wyznam, że liczę na kolejne chmury burzowe. :) Wiem, okropna jestem. Ale mam wrażenie, że na samej zazdrości Liama się nie skończy. Czyżby Paul zrozumiał co traci i chciał odzyskać Blue? Czy może moja wyobraźnia nieco pogalopowała i mam urojenia?
    Pozdrawiam Cię serdecznie
    I życzę mnóstwa weny
    Spencer <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje bardzo wszystko sobie wezmę do serca <3

      Usuń
  10. Kiedy next! Nie mogę się doczekać!
    Zapraszam na nowy rozdział!
    http://you-are-my-property-honey.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już za niedługo i oczywiście że wpadnę :)

      Usuń
  11. Niech oni już będą razeeem :D Znaczy no wiesz, tak razem że blisko siebie, a nie on tutaj, ona taaam...
    Świetny rozdział, jak zawsze :D

    Zapraszam do siebie http://lovemelikeyoudo15.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Wróciłam! Nadrobiłam wszystko xD Super rozdziały :) też ten jest super :) Czekam na kolejny i weny życzę :)

    PS: Zapraszam do mnie :)
    karmelkowe-blogowanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny! czekam na next !
    weny :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny !! :)
    Kocham to <33

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny czekam na kolejny :)
    Weny :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy